|
truelovewaits.blog.onet.pl
|
Witajcie Kochani :)
Do napisania dzisiejszego posta zainspirowała mnie Marta, której bardzo dziękuję za poruszenie tego tematu. Problem mianowicie dotyczy butów, które pomimo prawidłowo dobranego rozmiaru zsuwają się nam ze stóp. Po zrobieniu małego przeglądu w sieci doszłam do wniosku, że jest to problem dotyczący osób, które posiadają nie tylko wąskie, ale także szerokie stopy. Nie zdawałam sobie również sprawy, że tak wiele z Was ma kłopot ze spadającym obuwiem. Jak zatem radzić sobie z tym problemem? Okazuje się, że sposobów jest kilka i myślę, że każdy wybierze ten najbardziej odpowiedni dla siebie.
Najczęściej problem dotyczy butów na obcasie oraz balerinek. Najprostszym i chyba najbardziej banalnym rozwiązaniem w tym przypadku wydawać by się mogło kupowanie butów z paskiem zapinanym na kostce lub z paseczkiem umieszczonym nad kościami śródstopia. Wtedy też będzie on przytrzymywał nogę w bucie i nie pozwoli na jej wysunięcie. Poniżej przykłady takiego obuwia.
|
wygodnebuty.pl |
|
fashionnow.pl |
|
snobka.pl |
|
butynaobcasach.pl
|
|
eccoshop.pl |
"Obuwie z paskiem" jednak nie zawsze dobrze prezentuje się na nodze, zwłaszcza w przypadku osób niskich i posiadających grubszą nogę. Wtedy też należy szukać innych rozwiązań. Jeżeli mamy taką możliwość, to można zaryzykować i ubrać obuwie na gołą stopę (tylko wtedy, jeśli wypada!). W tym przypadku but będzie się trzymał, ale być może tylko do czasu... Jeżeli noga zmarznie, to automatycznie nieco się skurczy i but stanie się luźny. Gorzej, jeśli stopa się spoci, bo wtedy grożą nam obtarcia naskórka, a to nic przyjemnego... Moja propozycja to odpowiednie rajstopy. Jeżeli mamy chłodniejsze dni, to grubsze rajstopy są wskazane i wtedy stopa zwiększy nieco swoją objętość, dzięki czemu but będzie ją trzymać. W przypadku wyższych temperatur proponuję rajstopy wzorzyste, w których wzory są "wypukłe", a nie gładkie lub rajstopy w stylu "kabaretki" (są setki wzorów na rynku). Wtedy też jest szansa, że noga będzie się lepiej trzymać ze względu na niejednolitą powierzchnię rajstop. W tym przypadku jednak gwarancji nie ma.
|
|
|
snobka.pl |
No i teraz chyba jedno z lepszych według opinii internatów rozwiązań - półwkładki oraz wkładki do butów i zapiętki. Można je kupić w zasadzie w każdym supermarkecie, sklepie obuwniczym, a nawet w Rossmanie. Wśród zapiętek można wyróżnić dwa podstawowe rodzaje - skórzane i żelowe. Pewnie spytacie, które lepsze? Jednoznacznie nie da się odpowiedzieć na to pytanie, gdyż każe mają swoje plusy i minusy. Zapiętki skórzane przede wszystkim nie pocą się tak, jak żelowe, ale niestety szybko ulegają odkształceniom i trzeba je częściej wymieniać. Żelową zapiętkę natomiast wystarczy przepłukać wodą, by znowu wyglądała jak nowa. Przyklejać je można wedle uznania, najlepiej jednak przed wyjściem z domu zrobić próbę i sprawdzić, czy zapiętki są odpowiednio umieszczone w bucie.
|
lidl.pl |
|
kdc.pl |
|
hurtszewski.com |
Coraz popularniejsze stają się również tzw. podpiętki oraz wkładki żelowe pod śródstopie, które sprawiają, że noga w bucie (zwłaszcza na obcasie) nie przesuwa się, a co za tym idzie - but się nie zsuwa. W niektórych przypadkach szewc jest w stanie wszyć do buta specjalny materiał, który będzie zapobiegał wysuwaniu się stopy lub też w okolicach pięty umieścić gumkę ściągającą.
|
modnebuty.pl |
|
orliman-polska.pl |
|
sklep.arnomed.pl |
Jak sami widzicie, rozwiązań problemu spadających butów jest kilka. Trudno powiedzieć, które jest najlepsze. Wszystko bowiem uzależnione jest od budowy naszej stopy i od sposobu w jaki chodzimy. Mam nadzieję, że trochę przybliżyłam Wam ten temat. Jeżeli macie jeszcze jakieś sposoby na spadające szpilki czy balerinki to piszcie :) Ten blog jest dla Was :)
Dzięki wielkie za posta :) pomysł z rajstopami jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńRaz miałam sytuację, że buty były zapinane na paseczek (ale nie dookoła stopy, ale za stopą i spadały mi, bo przez rajstopy stopa była za śliska). Nakleiłam żelka pod śródstopie, ale nie przewidziałam, że będzie mniej miejsca na palce i but mnie obcierał. Ale w takim przypadku można zrobić dodatkową dziurkę u szewca i problem się rozwiążę. Ale pomysł na żelki po piętą jest dobry, muszę wypróbować :)
A balerinki na szczęście nie spadają :)
A może pomysł na obcierające buty? Mój kolejny problem :)
Cieszę się, że post się podoba i może jakoś zaradzi na Twoje problemy. Zastanawiałam się już nad tematem obcierających butów i myślę, że niedługo również coś na blogu się pojawi w tej kwestii :) Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie :)
OdpowiedzUsuńhey ja słyszałam też o sposobie takim by stopy opryskać lakierem do włosów,wtedy but nie wyskakuje i idzie ponoć uniknąć nie chcianych bolesnych blazów. Szczerze nie próbowałam tego jeszcze,bo niestety jeszcze zima,ale jak tylko się ociepli to wypróbuje ten sposób. A co do porad do góry,to fajnie że opublikowałaś ten artykół,bo właśnie na allegro kupiłam sobie buty rozm.36,a własnie albo 35 albo 36 mam,a dł.wkładki mają wszystkie 23,5 i mi nie wypadają,a te co teraz kupiłam troche mi wypadają nie wiem czemu,widocznie to zależy już od materialu i wykonania buta,tak ja uważam,chciałam je odesłać,ale dzięki temu artykółowi nie musze tego robić bo teraz wiem jak temu moge zapobiedz. Dzieki z góry za rady,napewno je wypróbuje;) pozdrawim Kamila
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie, że jakoś pomogłam :) Mam nadzieję, że moje rady okażą się pomocne. Co do spryskiwania stóp lakierem, to szczerze przyznam - pierwsze słyszę. Być może jest to dobre rozwiązanie, ale może skutkować później zniszczeniem buta, gdyż nie wiemy, jak zareaguje on na kontakt z lakierem, a poza tym, będzie się od środka kleił, czym zacznie przyciągać masę kurzu i brudów, a co się z tym wiąże - stopa i sam but zacznie nieładnie pachnieć i stanie się świetnym miejscem dla rozwoju zarazków (nie chcę straszyć chorobą grzybiczną, ale warto mieć to na uwadze). Mimo wszystko uważałabym z tym lakierem, równie dobrze mogłabyś posmarować but klejem od środka :)Nie piszesz, czy są to buty na obcasie, czy na płaskiej podeszwie, ale sposobów na ten problem jak widać jest wiele, więc życzę powodzenia ! Pozdrawiam i cieszę się, że ktoś czyta, to co piszę :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam o istnieniu zapiętek, słyszałam za to o wkładkach typu od śródstopia po palce (bez pięty) i nadaje się tylko do tego, żeby stopa się nie ślizgała w środku buta, jeśli to dla nas ważne. A ja mam taką przypadłość, że buty są delikatnie opięte, co mi się podoba, bo nie umiem chodzić na obcasach i dodaje mi to pewności siebie kiedy idę, ale nogę wkładam bosą do buta i po dosłownie 10 minutach noga mi się poci i but się robi niewiarygodnie za duży! Choć normalnie na suchą nogę są obcisłe jak wcześniej pisałam, a tu nagle bęc i wyskakują mi pięty! Te zapiętki są dobre do tego? Ile takie coś kosztuje? Pozdrawiam, dziękuję za tego bloga, bo nigdzie nie można było znaleźć info na te tematy.
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że na Twoją przypadłość takie zapiętki powinny być idealnym rozwiązaniem. Musisz jednak kupić takie, które zbyt szybko się nie będą odkształcać, bo wtedy efekt będzie, ale krótki. Jeśli chodzi o koszt takich zapiętek, to groszowe sprawy. Komplet można kupić już nawet za 3zł. Wydaje mi się, że tutaj żelowe byłyby dobrym rozwiązaniem, one jednak mogą być nieco droższe 7-10zł. Ale musisz zerknąć w sklepach, w marketach, obok działu, gdzie są buty, pasty do butów, sznurowadła... Czasem takie rzeczy (nie wiem czemu)umieszczane są w działach z kosmetykami :) Zerknij w Rossmanie, też mogą się trafić :) Pozdrawiam i powodzenia! A! No i dziękuję za odwiedzanie butlandii :):):)
Witam!
OdpowiedzUsuńMam problem z butami typu espadryle, buty są na koturnie wyściełane skórą. Spadają chyba pod wpływem ciężaru koturny. Nie ma znaczenia czy ubieram je na gołą stopę czy rajstopy. Buty są dobrze dopasowane do mojej stopy. Zastanawiam się czy zapiętki pomogą na mój problem.
Pozdrawiam
A może buty są po prostu za duże? Napisz, czy są bez palca z przodu, czy pełne? Z tyłu mają pełną piętę, czy są na pasek? Skóra ma to do siebie, że z czasem się rozciąga i jeśli buty były kupowane idealnie pod stopę, to z czasem mogą się porozciągać i być ok. 1/2 rozmiaru za duże - miałam taki problem z balerinami. Spróbuj zapiętki, ale silikonowe - one lepiej przytrzymają kostkę. Czasem też buty bywają tak bezmyślnie zrobione, że rzeczywiście koturna jest zbyt ciężka i pod jej wpływem but samoistnie zsuwa się z nogi. W Twoim przypadku jednak może to być problem za dużych butów ... no ale to tylko moje domysły. Kup zapiętki i daj znać, czy jest poprawa. Pozdrawiam! Karolina
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za posta, wreszcie wiem co zaradzić na spadające szpilki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńlifebysteff.blogspot.com
Proszę bardzo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)
bardzo prosze cie o pomoc... mam buty, dobrego rozmiaru, na koturnie i ciągle wyapadaja mi z nich stopy, już nie wiem co robić... mam już i zapiętki i wkładki, mimo to noga ciągle zsuwa mi się i wypada :(
OdpowiedzUsuńKoturna ... tu może być problem, ponieważ koturny wbrew pozorom swoje ważą. Wydaje mi się, że but mógł się z czasem rozchodzić i rozciągnąć, dlatego zaczął zsuwać się z nogi. Spróbowałabym zapiętki żelowej (nie wiem, jakiej użyłaś), może nakleić dwie? Wtedy powinny lepiej trzymać stopę w bucie :) powodzenia!
OdpowiedzUsuńPotrzebuję pomocy!
OdpowiedzUsuńMam problem z baletkami, które rozmiarowo są dobre lecz niestety trochę szerokie i zsuwają się z nogi co robić??
Skoro są za szerokie, to nie możesz powiedzieć, że są dobre. Rozeszły się po jakimś czasie, czy już w trakcie zakupu wiedziałaś, że są "luzy"? W przypadku za szerokich balerinek trudno będzie usunąć problem. Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi na myśl, to po prostu noszenie ich do grubszych skarpetek/rajstop lub też całkowicie na gołą stopę, wtedy powinny się jej lepiej trzymać. A jak już to nie pomoże, to chyba nie pozostaje nic innego, jak zmienić buty ... Pozdrawiam!
UsuńKupiłam sobie buty na koturnie z wyciętymi palcami i wyciętą piętą. Niestety buty są z silikonu i po przejściu kilku metrów noga się poci i palce się wysuwaj. Co zrobić ?????
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym silikonowych lub skórzanych podpiętek, jest szansa, że utrzymają stopę i zaponbiegną wysuwaniu się palców. Można je kupić w sklepach obuwniczych, a także bywają w Lidlu i Rossmanie. Powodzenia!
Usuńczesc, mam buty na szpilce z całą piętą i całym palcem, ale mimo silikonowych zapiętek nadal mi zjeżdżają z pięty (w rajstopie) a ja bez rajstop nie wyjdę, pojęcia nie mam co zrobić a wyrzuciłam paragon ;( jestem załamana. PROSZĘ o jakieś jeszcze porady bo szkoda mi butów! ;(
OdpowiedzUsuńA może kupione buty są po prostu za duże? Spróbowałabym jeszcze silikonowych lub skórzanych wkładek, które wkłada się pod kości środstopia + zapiętki. Te pierwsze ustabilizują stopę w przedniej części, a zapiętki przytrzymają ją przed wysunięciem z buta. Pozdrawiam.
UsuńZawsze mam z tym problem. Dziękuje za rady i na pewno będę próbowała po kolei, któraś musi być odpowiednie dla mnie.
OdpowiedzUsuńA co jeśli szpilka ma odkryte palce mało tego na pięcie zamek który nie służy do ozdoby a jednak do możliwości założenia buta? Z przodu nie ślizga się stopa ale jednak z pięty się zsuwa. Jak zaradzić?
OdpowiedzUsuńNo hej, mój problem jest podobny. Nie dotyczy co prawda szpilek tylko butów na małym koturnie. Dziś zamówiłam zapiętki, podpiętki, itp. Będę próbowała, zobaczymy czy coś pomoże. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie się sprawdzają się gumowe albo silikonowe nakładki
OdpowiedzUsuń