środa, 25 stycznia 2012

Buty dla dzieci - wiązane, na rzepy czy wsuwane?

rodzice.pl

Witajcie Kochani :)
Dziś post z serii "Buty dla dzieci", w którym chciałam się wraz z Wami zastanowić, jakie buty są dla naszych dzieci najlepsze pod względem ich zakładania i zdejmowania. Z tego, co udało mi się zauważyć na dziecięcym rynku obuwniczym dominują trzy typy obuwia: buty wsuwane, nieposiadające żadnych zapięć (ewentualnie gumkę ściągającą), buty zapinane na rzepy oraz buty sznurowane.
Które z nich są najpopularniejsze? Jeżeli weźmiemy pod uwagę grupę dzieci w przedziale wiekowym od 3 do 9-10 lat, to zdecydowanie wygrywają buty zapinane na rzepy i chyba wiadomo dlaczego. Są one bardzo wygodne i proste w zakładaniu i zdejmowaniu. Maluch sam bez najmniejszych problemów odpina oraz zapina rzep i nie potrzebuje do tego pomocy osoby starszej. Minusem tego typu zapięcia może być jedynie to, że rzepy z czasem ulegają dość mocnemu zabrudzeniu jeśli chodzi o tą część sztywniejszą (1) oraz zmechaceniu i zniszczeniu w przypadku elementu z materiału (2). O ile jeszcze część zabrudzoną można wyczyścić, o tyle zniszczony element materiałowy nie będzie już się trzymał tak, jak na samym początku. To w zasadzie jedyna wada, jaką udało mi się zauważyć, jeśli chodzi o zapięcia na rzepy.


Oto kilka przykładów obuwia dla dzieci zapinanego wyłącznie na rzepy:









Na drugim miejscu pod względem popularności wydaje się być obuwie wiązane. Czy ma wady? Oczywiście, że ma. Pierwsza i podstawowa (choć dla mnie to nie do końca wada) - małe dziecko samo nie poradzi sobie z prawidłowym zawiązaniem takich butów. Jest to jednak dla rodzica i malucha pewnego rodzaju motywacja, by w miarę szybko nauczyć się tej w rzeczywistości bardzo prostej czynności. Za wadę może być jednak uznane to, że takie buty czasem się rozwiązują i maluch może przez to się na przykład przewrócić. Ja mam jednak na to sposób - zawsze wiążę but na podwójną kokardkę i nigdy się nie rozwiązuje :) Pamiętajmy, by sznurowadła nie były zbyt długie lub zbyt śliskie, bo wtedy prawdopodobieństwo ich samoistnego rozwiązania się rośnie. 

Poniżej kilka przykładów wiązanego obuwia dla dzieci.






Na trzecim miejscu pod względem popularności według mnie znajduje się obuwie wsuwane, bez żadnych zapięć, posiadające ewentualnie wszytą gumkę ściągającą. W przypadku zamiaru kupna dziecku takiego obuwia powinien być spełniony jeden warunek - buty muszą być rozmiarem idealnie dopasowane do nogi malucha. W przeciwnym razie będą mu z tej nóżki po prostu spadać. Najczęściej jeśli chodzi o buty wsuwane mamy do czynienia z tenisówkami w przypadku chłopców oraz balerinkami w przypadku dziewczynek. Na kupno tego typu bucików rodzice decydują się jednak częściej, kiedy dziecko jest starsze, np. chodzi już do przedszkola. 

Oto kilka przykładów obuwia wsuwanego.







W sklepach obuwniczych można również spotkać łączenie systemów zapinania. Najczęściej to sznurówka+rzep lub też bucik przesznurowany gumką ściągającą i na końcu jeszcze spięty rzepem. W pierwszym przypadku rozwiązanie to ma bardzo duży plus, gdyż rzep służy nam do przytrzymania sznurówki i dzięki temu zapobiega jej rozwiązywaniu się. Drugie rozwiązanie też ma swój plus, ponieważ rzep jest jakby dodatkowym zabezpieczeniem przed zsuwaniem się obuwia z nogi. Oto przykłady:





A jakie buty mają Wasze dzieci? Sznurowane, wsuwane czy na rzepy? Podzielcie się ze mną swoją opinią na temat danego typu zapięcia. Myślę, że to temat na ciekawą dyskusję :)







3 komentarze:

  1. Zapięcie w butach dla dzieci to rzeczywiście bardzo istotna kwestia. Musi dobrze trzymać stopę w bucie, również z uwagi na komfort, ale przede wszystkim bezpieczeństwo małej stopy. W grupie wiekowej, o której Pani pisze, rzep prawdopodobnie będzie wystarczający, ale na pierwsze "wędrówki" z pewnością warto zainwestować czas w wiązanie sznurówki, która dobrze dopasuje but. W każdym przypadku najważniejszy jest jednak odpowiedni dobór obuwia do rozmiaru i tęgości stopy.

    OdpowiedzUsuń
  2. W pełni zgadzam się z tą opinią. Warto pamiętać także, by w przypadku butów wiązanych nie ucisnąć maluchowi stopy zbyt mocno. Można go bowiem w ten sposób zrazić do noszenia butów. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja kupiłam mojemu synkowi butki na rzepy http://www.memoinfo.pl/MEMO-Apollo-sandal. Może jest to odradzane przy takich maluchach, ale u mnie zadziałało całkiem dobrze :) młody z chęcią zakładał buty, nie marudził, bo wiedział że będzie się mógł chwilę pobawić rzepami :) Polecam firmę Memo, robią naprawdę solidne butki.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy

Podobne wpisy