sobota, 18 czerwca 2011

Kalenji ... po blisko trzech miesiącach codziennego biegania

Witam Was już prawie letnio :)

Dziś chciałam przedstawić Wam stan moich butów do biegania marki KALENJI, które użytkuję od 1 kwietnia tego roku. Stan butów zaraz po kupnie prezentowałam już na tym blogu 17 kwietnia, ale dla przypomnienia podaję link do tego wpisu: http://butlandia.blogspot.com/search/label/buty%20sportowe
Buty są przeze mnie używane codziennie, z małymi wyjątkami może 2-3 dni w miesiącu, kiedy to na przykład jakieś pilne sprawy nie pozwalają mi na bieganie.
Na samym początku pokonywałam nimi dystans ok. 2,5 km dziennie, ale dziś jest to już trasa, która wynosi nieco ponad 4 km/dzień. Podłoże, po którym biegam jest dość mieszane - począwszy od asfaltu, poprzez parkowe ścieżki pokryte tylko ziemią, aż po wrocławskie wały przeciwpowodziowe, których powierzchnię stanowi piach wymieszany ze żwirem, jak i momentami z ostrymi, dużymi kamieniami. Jest to więc podłoże, które w większości powinno sprzyjać zdzieraniu się podeszwy takich butów. W moim przypadku jednak podeszwa posiada ślady jakiegoś minimalnego wytarcia. Buty uległy zabrudzeniu, co jest rzeczą naturalną. Uznałam jednak, że nie ma najmniejszego sensu myć ich co 3 dni, gdyż tylko je zniszczę, a biegam po terenach, na których strasznie się kurzy i obuwie szybko się brudzi. Dlatego też na zdjęciach poniżej widać powstałe zabrudzenia.
Co ważne - buty nigdzie się nie "rozłażą", nie rozklejają, podeszwa w żadnym punkcie się nie zapadła. Nadal są tak miękkie, jak na samym początku. Jedyny taki mały zarzut to to, że w czasie biegania w upale stopa się w nich poci. Moim zdaniem jednak w tej temperaturze działoby się to w każdym bucie :) Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia butów zrobione po wczorajszej 4-kilometrowej przebieżce:)

Miłej soboty :D









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy

Podobne wpisy