poniedziałek, 11 kwietnia 2011

BERGSON - marka na lata

Buty, które postanowiłam dziś zaprezentować, to kolejny model mej bogatej kolekcji. Niskie buty trekkingowe renomowanej firmy BERGSON. Obuwie widoczne na zdjęciu ma już ponad 3 lata. Jakość wykonania i wytrzymałość tych bucików przerosła moje wszelkie oczekiwania. Z racji tego, że należę do tych osób, które co roku lubią sobie kupić jakąś nową parę butów, więc czasem się denerwuję, kiedy nie mogę zniszczyć którejś z par, bo jest tak dobra jakościowo. Taka właśnie sytuacja ma miejsce z opisywanymi Bergsonami.






Buty te wykonane zostały ze skóry barwionej na szaro i niebiesko. Wewnątrz wyłożone miękkim materiałem oraz wkładką antybakteryjną. Marka Bergson w moim odczuciu ma trochę zawyżoną numerację. Normalnie noszę obuwie w rozmiarze 40. W tych butach jednak po założeniu tego rozmiaru spokojnie mam w środku około 0,5 cm "luzu". Jest to o tyle dobre, że buty można ubrać w chłodny dzień z dodatkową, grubą skarpetą. O ile dobrze pamiętam buciki kosztowały mnie, a właściwie mojego męża około 180 zł, zatem można powiedzieć, że cena średnia, jak na buty trekkingowe.

WADY:

Buty aż proszą się o to, by napisać o nich - bez wad, ale niestety. Na zdjęciu z prawej strony widnieje lekko przetarta wewnętrzna piętka prawego buta. Być może wada ta wynika z nieodpowiedniej konstrukcji mojej stopy, ale w innych użytkowanych przeze mnie butach taki problem praktycznie nie występuje. Na uwagę zasługuje również podeszwa. Po ponad trzech latach dość intensywnego użytkowania lekko wytarła się jedynie na piętach w obu butach. Wadą podeszwy jest jej ogólna konstrukcja, która powoduje, że pomiędzy profilowane żłobienia często wciskały się kamyki, które trochę denerwowały mnie później w trakcie chodzenia i trzeba je było wydłubywać. Jeszcze jeden element, który można uznać za wadę, to odbarwienia skóry. Mógł mieć jednak na nie wpływ słaby sposób zakonserwowania przeze mnie tych bucików przed sezonem, a także ich kontakt zimą z zasolonymi wrocławskimi ulicami.

ZALETY:
Do zalet opisywanych przeze mnie butów z pewnością należy jakość ich wykonania i odporność na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych. Buty nigdy nie przemakały, mimo że zdarzało mi się w nich chodzić po 30 centymetrowej warstwie śniegu. Bardzo duży plus należy się producentowi również za doskonałej jakości sznurowadła, które po ponad 3 latach nadal wyglądają jak nowe. W przeciwieństwie do moich czerwonych cichobiegów kupionych w CCC, Bergsony wykazały się bardzo dobrym zabezpieczeniem oczek, przed które przeplatane są sznurówki, dzięki czemu w ogóle się one nie zużywają. Buty te można określić jako całoroczne, gdyż zdarzało mi się w nich przechodzić pół zimy, jak i kilka dni w lecie. Noga w tym bucie o dziwo się nie poci, co też było dla mnie miłym zaskoczeniem. Obuwie nadaje się do założenia tylko i wyłącznie do spodni - jeansy lub bojówki, do innego stroju nie będą raczej pasowały. Polecam je zarówno do górskich wycieczek, jak i długich miejskich spacerów po parku, czy przejażdżek rowerowych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy

Podobne wpisy