DODA i przerwa wakacyjna ...

pudelek.pl

Witajcie :)
Znowu muszę prosić o wybaczenie, jeśli chodzi o częstotliwość w dodawaniu postów na blogu. Dzieje się jednak u mnie ostatnio tyle rzeczy jednocześnie, że ciężko to ogarnąć. Wstaję praktycznie codziennie o 6 rano, a o 21 nie mam już siły nawet się wykąpać. Ale mam nadzieję, że to ostatni taki hardcorowy miesiąc i potem powoli wrócimy do normalności. W związku z powyższym chyba ogłoszę przerwę w blogowaniu na jakieś 2-3 tygodnie, bo po prostu nie wyrabiam...

Z pewnością jakieś posty w tym czasie się pojawią, ale nie będą one niestety dodawane systematycznie, co 2-3 dni, jak to bywało dotychczas. Za miesiąc pewnie jednak się wszystko wyreguluje :) A tak swoją drogą, to ciekawe, czy uda mi się w tym roku wyjechać na jakieś wakacje...

Dziś jeszcze parę słów o Dodzie... pamiętacie ją jeszcze? Jak dla mnie to Dorota Rabczewska stara się ostatnio zrobić wszystko, by tylko zwrócić na siebie uwagę i w ten sposób jakoś zaistnieć jeszcze jakoś w mediach. Artystycznie już się chyba wypaliła, bo nic muzycznie ciekawego jej autorstwa mi ostatnio w ucho nie wpadło... Może też czas na przerwę? Wracając jednak do konkretów i motywu przewodniego tego bloga, to o Dodzie wspominam Wam oczywiście z powodu jej obuwia :) 

Zawsze śmieszyły mnie imitacje adidasów czy trampek na obcasie, bo ni w pięć ni w dziesięć do niczego takie buty nie pasują, a jak jeszcze ktoś zakłada obuwie ze znaczkiem NIKE, którego marka NIKE nigdy nie wyprodukowała, to już musi być naprawdę zdeterminowany ... Taka też właśnie okazała się Doda - porażka na całej linii, że reszty stroju już nie skomentuję :) Zobaczcie zresztą sami poniższe zdjęcia, a pewnie przyznacie mi rację :)

pudelek.pl

pudelek.pl

pudelek.pl