
Do napisania tego posta skłoniło mnie jedno ze zdjęć, na które natknęłam się ostatnio przeglądając jakieś plotkarskie portale. Tak naprawdę temat ten chodził mi po głowie już jakiś czas temu, ale jakoś nigdy nie było okazji, by o nim wspomnieć. Szpilki bez pięty, czyli pełny przód i pasek za kostką ... macie takie buty w swojej kolekcji? Nie wiem dlaczego, ale mnie takie obuwie zawsze kojarzyło się (i chyba będzie kojarzyć) z babciami :) Nie będę ukrywać, że tego typu buty jakoś nie zdobyły mojego uznania.