czwartek, 6 czerwca 2013

ECCO ... reklamacja obuwia

Witajcie!
Dziś wpis krótki, polecający pewien artykuł z serii "z życia wzięte" ... Buty firmy ECCO za blisko 400 zł, które rozpadły się po kilku tygodniach. Czy to możliwe? Ciekawa jestem Waszej opinii, ponieważ w moim odczuciu buty zostały uszkodzone w winy użytkownika. Ciężko co prawda wnioskować na podstawie jednego zdjęcia, ale obstawiam tu trzy wersje zdarzeń... Najpierw jednak przyjrzyjcie się zdjęciu.
I co sądzicie? Oto moje opcje:
1. Pani kupiła za małe obuwie. Tył butów bowiem wygląda na "wypchnięty" poza podeszwę przez piętę, która się w nich nie mieściła. W efekcie widzimy, co widzimy ...
2. Opcja mniej prawdopodobna, ale możliwa - pani mogła zdejmować obuwie pomagając sobie drugą nogą i po prostu uszkodzić te elementy na tyle, by dalsze użytkowanie butów tylko pogarszało ich stan.
3. Sądząc po dłoni widocznej na zdjęciu śmiem twierdzić, że pani użytkująca to obuwie jest osobą otyłą. A co się z tym wiąże? Piękne delikatne buciki nie są w stanie znieść nacisku około 100 kg. Poza tym osoby z nadwagą mają często szeroką i grubą stopę, co powoduje rozchodzenie się obuwia i konsekwencje m.in. takie jak na pokazanym zdjęciu.
Decyzja firmy o odrzuceniu reklamacji? Moim zdaniem słuszna ...
Pretensje użytkowniczki dotyczące zakupu pasty do butów? Śmieszne ... w końcu sama podjęła się tego zakupu.

Zapraszam do przeczytania całego artykułu:

9 komentarzy:

  1. Trochę nieładnie wypowiada się Pani w trzecim punkcie, można było zrobić to delikatniej i bardziej taktownie :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieładnie? A jak według Pani (Pana?) miałam nazwać osobę otyłą? Z dużą nadwagą?

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie o to chodzi, nie wie Pani nic o tej osobie, czy ma nadwagę czy nie, nie da się tego wywnioskować na podstawie tego typu zdjęcia. Nie rozumiem też dlaczego pisze Pani, że ta kobieta ze zdjęcia waży ponad sto kilogramów??
    Jest to niepotrzebne, trzeba było napisać to taktowniej, nie opierając się na swoich przypuszczeniach, tylko na faktach, które można potwierdzić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadal nie rozumiem Pani oburzenia. Ręka widoczna na zdjęciu ewidentnie wskazuje na to, że jest to osoba z nadwagą. Czy waży 80kg czy 100kg, w to nie wnikam, a waga w poście była podana przykładowo, nie twierdzę ile ta Pani waży (twierdzę jedynie, że jest otyła). Proszę mi jednak uwierzyć, że osoba ważąca 60kg nie zniszczyłaby tak szybko takich butów, delikatnych i wąskich.
    Nie mam nic do ludzi otyłych, jeśli więc Panią uraziłam - przepraszam. Takie mam jednak zdanie w tym temacie i mam prawo je wyrazić. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Również mam swoje zdanie, nie we wszystkim wszyscy się muszą zgadzać. Również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Karolina, jesteś śmieszna. Kupujesz buty z Lidla, więc możesz nie wiedzieć, że nieważne ile waży babka ze zdjęcia, te buty powinny ją nosić. Pozdrawiam, Sandra

    PS. Nie reklamuj się tak z tym blogiem, bo jest zwyczajnie słaby.

    OdpowiedzUsuń
  7. Sandro ... z Lidla mam tylko gumowe buty ogrodowe, więc nie pisz, że kupuję obuwie w tej sieci, bo to nie jest prawdą. A jak blog Ci nie odpowiada, to go nie czytaj. Gdybyś zresztą to robiła, to wiedziałabyś, jakie obuwie noszę. Bloga nie reklamuję - tylko propaguję bieganie!
    A co do tematyki powyższego posta - to, ile ktoś waży ma ogromne znaczenie! Dlatego też 100 kg osoba szpilki ponosi co najmniej o połowę krócej, niż ktoś o wadze 60 kg. Podobnie z balerinami, czy jazzówkami ... Trochę fizyki dziewczyno ... jej nie oszukasz.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Karolino, masz dość roszczeniową postawę. I tak, Twoje wypowiedzi odnośnie wagi tej osoby wyglądają nieładnie. O butach piszesz jak o malutkim kociaku a o tej osobie niekoniecznie miło. Nie musisz komentować mojej wypowiedzi. Z resztą pewnie wobec mnie zachowasz się równie roszczeniowo i z agresją.

    OdpowiedzUsuń
  9. Post dotyczy reklamacji obuwia i przyczyn, które ją spowodowały, a wszyscy rozwodzą się nad tym, że przypuszczam, iż właścicielka obuwia jest osobą otyłą i w tym zauważam jedną z przyczyn zniszczenia butów...
    Naprawdę nie wmówicie mi, że masa ciała nie ma wpływu na odporność obuwia, bo ma ogromny! Ona też często wpływa na to, jak stawiamy stopy, jak rozkładamy ciężar w trakcie chodzenia czy biegania i w efekcie na to, jak but się zużywa. Jeśli ktoś ma np. przysłowiowego platfusa, ale wagę w normie, to nic się nie będzie działo z butami, ale jeśli ktoś ma np. z 15 kg nadwagi, to but się "rozejdzie", nie ma opcji, by stało się inaczej...
    Czy to tak trudno zrozumieć?
    A... "roszczeniowa postawa" ... proszę zaznajomić się ze słownikiem języka polskiego, może wyjaśni Ci (anonimowy) znaczenie tego określenia.

    OdpowiedzUsuń

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy

Podobne wpisy