Nowe New Balance ... okazja model 654 :)

Witajcie Moi Mili :) 
Tak, stało się, dobrze się domyślacie ... kupiłam kolejne buty firmy New Balance. Czuję, że staję się uzależniona od tej marki, hehe... Ale mam postanowienie, co najmniej do jesieni nie kupię sobie żadnych nowych butów. Czy wytrwam? Pewnie nie, bo przydałyby mi się jeszcze jakieś nowe baleriny. Szukam już i szukam i nic ciekawego w rozsądnej cenie znaleźć nie mogę. A może to i lepiej?

Buty, które Wam dziś prezentuję kupiłam tydzień temu za pośrednictwem Allegro. Czasem z nudów wchodzę sobie na ten portal i z czystej ciekawości sprawdzam, czy czegoś ciekawego firmy New Balance nie ma na rynku. No i mi się trafiło... Buty zostały przywiezione ze Stanów, więc w Polsce pewnie w ogóle nie można tego modelu kupić (bynajmniej jak szukając - nie znalazłam). Cena butów jak dla mnie była śmiesznie niska, gdyż jedynie 109 zł + 11 zł za wysyłkę. Cena niska dlatego, że obuwie jest bez gwarancji i dowodu sprzedaży. Te rzeczy jednak są mi niepotrzebne, bo firmę znam i wiem, że w butach tych trochę pochodzę. Jest to model klasyczny, bez udziwnień (W654BCS). Buciki pokryte są zamszową skórką, język wykonano ze skóry ekologicznej, sznurowadła? Jak widzicie wyglądają jak wstążki ... Spodziewałam się, że będą się rozwiązywać i tak też się dzieje, ale jak zawiążę je na podwójną kokardkę, to jest OK i buty się nie rozwiązują. Z czasem pewnie wymienię te sznurowadła na normalne. Buty są w kolorze bardzo ciemnego brązu, wręcz wpadającego w czerń + złote wstawki, które doskonale komponują się z całością.

Podeszwa miękka i gruba. W butach przeszłam już kilka ładnych kilometrów i sprawują się idealnie - zero otarć, itd. Rozmiar 40,5 (wkładka 26 cm). Normalnie noszę rozmiar 40 jak wiecie, ale firma New Balance, co powtórzę już chyba po raz setny, ma zaniżoną rozmiarówkę co najmniej o pół numeru, a momentami i o cały numer. Zapraszam do obejrzenia zdjęć poniżej... Zadowolona jestem z tego zakupu, naprawdę :)