poniedziałek, 18 marca 2013

New Balance mego męża, odsłona druga, model 623 :)


Witajcie :) 
Dziś pokażę Wam drugi z wiosennych zakupów mego cudownego męża. Proste adidasy New Balance, model 623. Mąż drugi raz zdecydował się na zakup tego modelu z racji, że pierwszy już przetestował i się sprawdził (chodził z nich chyba 3 sezony). Wcześniej nosił podobne buty tej marki, ale poprzednie modele. Z każdym rokiem jednak wychodził kolejny następca danego wzoru i jako "nowość" miał podbić rynek. Z naszych obserwacji wynika jednak, że co następca, to niestety gorzej .... 
W tym momencie ciężko mi przypomnieć sobie numery poprzedników obecnego modelu 623, ale niestety nie ma już ich w sprzedaży. But, który wszedł na rynek "dwa modele" wcześniej był w całości wykonany ze skóry, a podeszwa była twarda i trudno ścieralna. Obecny następca ma coraz więcej skóropodobnych wstawek oraz miękką, szybko ścieralną podeszwę. Buty jednak nadal w 90% wykonane są ze skóry i to jest ich plus. Cenę również mają przyswajalną, bo kosztowały około 150 zł. Kupione zostały przez internet. Polecam wszystkim, którzy cenią sobie komfort i wygodę w niskiej cenie :) Zresztą, jak mogłabym Wam nie polecać tej marki? :) Przecież ja ją uwielbiam :)









2 komentarze:

  1. A możemy liczyć, ze pokaże nam pani całą kolekcję swoich butów? :)
    Pozdrawiam i życzę powodzenia w prowadzeniu bloga! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł :) Myślę, że wart zrealizowania... Proszę śledzić blog, a niedługo postaram się opublikować post poświęcony moim butom :) Na razie pokazywałam pojedyncze modele, ale całości jeszcze nie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy

Podobne wpisy