czwartek, 26 maja 2011

Deichmann - balerinki za kostkę?

Witam słonecznie w Dniu Matki :)

Na początek wszystkim mamom wszystkiego najlepszego życzę, zdrówka i cierpliwości do swoich dzieci.
No a teraz przejdźmy do konkretów. Dziś chciałam Wam zaprezentować kolejne buty z kolekcji mojej młodszej siostry. Szczerze przyznam, że nie wiedziałam, jak je nazwać, bo ni to baleriny, ni półbuty...


Postanowiłam zatem, że będę je określać mianem balerinek za kostkę :) Z tego co wiem, to siostra zdecydowała się na ich zakup tylko ze względu na promocję. Buty kupiła po przecenie w sklepie sieci DEICHMANN za kwotę w granicach 35 zł, więc można uznać, że za te pieniądze warto było kupić te buty. 
Z zewnątrz pokryte są beżowym/szarym zamszem, który dodatkowo ozdobiony został metalowymi ćwiekami z odcieniach złota. Z boku, od strony wewnętrznej buciki zapinane są na suwak - bez niego tak naprawdę, chyba nikt by ich nie włożył. Jak dla mnie zamek błyskawiczny mógłby być umieszczony z tyłu buta, co jednocześnie stanowiłoby dodatkową ozdobę. 
Ciężko jest odpowiedzieć mi na pytanie, czy buty są wygodne, ale siostra nie narzeka. Bardziej jednak zastanawiałaby mnie kwestia, do jakiego stroju ubrać takie buty? Według mnie o wiele ładniej prezentują się one na gołej stopie, niż na przykład w rajstopach czy skarpetkach (to już w ogóle odpada). Buty dość średnio pasują do jeansów, bardziej do leginsów oraz spódnic i sukienek. Mamy zatem dość ograniczone możliwości jeśli chodzi o ich praktyczne wykorzystanie. Moim zdaniem minusem tych butów jest też efekt, który powodują - zaniżają sylwetkę i pogrubiają nogę, zwłaszcza u osób niskiego wzrostu. No, ale tak dzieje się w przypadku 99% butów na płaskiej podeszwie, które sięgają jedynie za kostkę. Ogólnie buty oceniam na 4 (w 5 stopniowej skali :), ze względu na szybko ścieralną podeszwę, jak i ograniczoną funkcjonalność butów - nadają się w zasadzie jedynie na słoneczną, wiosenno - letnią aurę, gdyż w przypadku deszczu z pewnością się nie sprawdzą. No, ale moda kieruje się swoimi prawami :)








3 komentarze:

  1. To są irlandzkie kozaki na zimę.

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie sa cekiny tylko ćwieki/nity. a buty sa paskudne i niepraktyczne ale co kto woli, widze, ze zarowno ty jak i siostra lasicie sie tylko na cene a reszta jest niewazna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj kobieto (choć mam wątpliwości) nie wiem, o co Ci chodzi, ale chyba masz okres ...

    OdpowiedzUsuń

Proszę o pisanie przemyślanych komentarzy

Podobne wpisy